Jeśli jesteś widzem o słabszych nerwach odradzam oglądanie drugiego filmu. Żeby nie było, że nie ostrzegałem.
Zanim jednak przejdę do drastycznych scen będzie coś miłego dla oka.
Za talent i trud włożony w wykonanie tego dzieła - piwo dla tego człowieka.
Teraz wspomniany wyżej film ostrzejszy, czyli kolizje na boisku. Kilka scen na prawdę mocnych.
Ouch! That's gotta hurt...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz