Przyjrzyjmy się drużynie która wybiegła wczoraj na murawę w Mołdawii :
Boruc - Jędrzejczyk, Salamon, Komorowski, Wawrzyniak - Krychowiak, Polanski (79. Sobiech) - Błaszczykowski, Mierzejewski (62. Zieliński), Rybus (64. Kosecki) - Lewandowski
Widzicie to samo co ja? Tylko dwóch zawodników, którym można by zarzucić nieregularne występy w klubie. Salamon i Sobiech. Jak pamiętamy, właśnie to był argument dla którego przegraliśmy MŚ 2006 i Euro 2008. Nieregularność. W czym tkwi zatem problem naszej reprezentacji. Niestety muszę być zgodny z dzisiejszą prasą - problem tkwi w postaci Waldemara Fornalika. Czyli ponoć ostatni ślad w PZPNie po prezesowaniu Grzesia Lato, czy nie najgorszy?
Boruc - Jędrzejczyk, Salamon, Komorowski, Wawrzyniak - Krychowiak, Polanski (79. Sobiech) - Błaszczykowski, Mierzejewski (62. Zieliński), Rybus (64. Kosecki) - Lewandowski
Widzicie to samo co ja? Tylko dwóch zawodników, którym można by zarzucić nieregularne występy w klubie. Salamon i Sobiech. Jak pamiętamy, właśnie to był argument dla którego przegraliśmy MŚ 2006 i Euro 2008. Nieregularność. W czym tkwi zatem problem naszej reprezentacji. Niestety muszę być zgodny z dzisiejszą prasą - problem tkwi w postaci Waldemara Fornalika. Czyli ponoć ostatni ślad w PZPNie po prezesowaniu Grzesia Lato, czy nie najgorszy?
Polak to jednak osoba trudna, ciężki charakter, i ta typowa mentalność. Przed Euro 2008 mieliśmy znakomitego motywatora pod postacią Leo Beenhakkera, i chyba ciężko się nie zgodzić, że mecz z Portugalią na Śląskim był jednym z najpiękniej granych meczy w historii naszego kraju. Wówczas sami piłkarze podkreślali jak ważną rolę odgrywa rozmowa z Leo. Dziś natomiast mamy drużynę złożoną z paru wyróżniających się graczy, a nawet gwiazd, i paru młodych, perspektywicznych graczy, większość z nich występuje w klubach w Europie. Drużyna ta wygląda jednak na nieposklejaną, bez wiedzy taktycznej, bez chęci, bez jaj. Sama charyzma Błaszczykowskiego, starania Mierzejewskiego i szaleńcze próby Lewandowskiego nie wystarczą już nawet na mołdawianczyków(czy tam Rosjanów jak to mówił wczoraj Szpakowski). O indywidualnych błędach nie będę tu wspominał, bo jeżeli remisuje się z Mołdawią to zwyczajnie nie ma to sensu. Problem leży zupełnie gdzie indziej. Należy zadać sobie pytanie, czy nie warto byłoby przeznaczyć większą ilość funduszy, i zatrudnić trenera z nieco wyższej półki, mającego większe nazwisko niż jakiś tam trener Ruchu Chorzów, który by swoją osobą stwarzał by różnicę? Piłkarze po meczach cicho udzielają wywiadów, jak gdyby remis z tak słabym przeciwnikiem wcale ich nie dziwił, na boisku wyglądają jak dzieci we mgle, a czas leci, młodsi nie będą.
Dziwi mnie też wypowiedź Zbigniewa Bońka, jakoby jeszcze gdzieś tam wierzył. No chyba, że ma w planach na ostatnie mecze eliminacji zmienić trenera, ostro do tego nawołuję. Przecież taki Leo zrobił z Matusiaka i Rasiaka graczy którzy mogą choć na chwilę wejść na "international level" .. a co może zrobić Fornalik, który sam nigdy na tym levelu nie był? Jak widać, nawet nie Moldavian level.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz