czwartek, 7 lutego 2013

Gdybym był Fornalikiem

Reprezentacja Polski w piłce nożnej została wczoraj ograna przez reprezentację Irlandii w tą samą dyscyplinę. Wcześniej reprezentacja Ekstraklasy + Piotr Celeban gładko pokonała reprezentację Rumunii C. Czas wyciągnąć jakieś wnioski, sformułować przemyślenia i napisać o tym tekst. Kierując się tymi dwoma meczami oraz własną wiedzą podam proponowany przeze mnie skład na Ukrainę. Bo przecież jestem znawcą, więc wolno mi.

Zaczynamy od tyłu jak to zwykło się robić zawsze i wszędzie. Analizowanie od tyłu w wielu dziedzinach jest nie tylko łatwiejsze ale i przyjemniejsze. Tak więc...


Bramka. Do Jakuba Słowika nic nie mam. Bardzo solidny ligowiec z potencjałem. Pierwszego babola w reprezentacji ma już za sobą i od teraz powinno być już tylko lepiej. Mimo to do poziomu Zahorskiego, czyli "international level" brakuje mu jeszcze sporo. Dlatego też skupmy się na Arturze i Wojtku. Tylko Ci dwaj obecnie nadają się na miejsce między słupkami. No bo kto jeszcze? Lubiany przeze mnie Przemek Tytoń, co ostatni mecz zagrał sto lat temu przeciw amatorom? Kuszak, który puszcza farfocla za farfoclem? Skorupski? 
Żeby nie wymieniać dalej nazwisk takich jak Załuska czy Leciejewski przejdę do wyboru. Więc jak wspomniałem w grę wchodzą tylko Boruc ze Szczęsnym. Obaj zagrali po połówce z Irlandią, obaj wpuścili po golu, za co dziękować mogą tylko i wyłącznie obrońcom. Miejsce w pierwszym składzie dałbym jednak Szczęsnemu, który miał więcej do roboty i oprócz jednej ważnej interwencji miał kilka mniejszych. 

Obrona. Zacznę od boków bo wybór dla mnie tutaj jest łatwiejszy. Na lewej postawie na każdego, tylko nie na Wawrzyniaka. Skoro jednak do formy wrócił Boenisch to wybór jest oczywisty na tak ciężką-do-obsadzenia pozycję - lewego obrońcy. Na prawą stronę jest tylko jeden słuszny wybór - Piszczek. Nie można być jednak do końca przekonanym, że wyleczy się on z urazu jakiego się ostatnio nabawił. Przy wyborze ewentualnego następcy pewnie wielu z Was zaskoczę bo jest nim Łukasz Broź. Bardzo podobał mi się w meczu z pachołami Rumunami. Bardzo solidny w obronie i umiał się także podłączyć do przodu. Na tle chociażby Wasilewskiego wyglądał co najmniej jak zawodnik z przeciętnego zachodniego klubu a nie łódzkiego Widzewa. 
Na środku trochę więcej problemów. Żaden z zawodników nie przekonał mnie na tyle by z czystym sumieniem dać mu miejsce w składzie. Po krótszym zastanowieniu wybieram Glika, który nie tylko regularnie gra w swoim klubie, ale też we wczorajszym meczu był najlepszym zawodnikiem formacji defensywnej po naszej stronie. Partnerem Glika zostałby mimo naporu Jodłowca Perquis. Ma trochę większe umiejętności i chwilkę czasu by popracować nad formą.

Pomoc. Tym razem na pierwszy ogień środek. Normalnie wstawiłbym tutaj Krychowiaka z Polańskim. Ten drugi jednak grać nie może więc za niego Łukasik. Przeciw Irlandii zagrali oni jakby był to ich przynajmniej 20 mecz razem. Krychowiaka pamiętam jeszcze z mistrzostw świata U-ileśtam kiedy to załdował gola z wolnego Brazilijczykom. Tak tak, mówię o tym turnieju, na którym najlepszym naszym piłkarzem był Dawid Janczyk. Łukasik w obu meczach zagrał dobrze. Na tyle dobrze, że w moim odczuciu jest lepszy od Kaźmierczaka, który młodszy już nie będzie.
Na skrzydłach nad wyborem musiałem się zastanowić. Wymodziłem, że grać na pewno musi Kuba Błaszczykowski. Po drugiej stronie zdecydowałem się dać na Pawłowskiego, który w Zagłębiu jest w tym sezonie najlepszym zawodnikiem. W meczu z Irlandią zaprezentował się na pewno lepiej od Grosika, brakuje mu tylko więcej zgrania z partnerami. Poza tym nie wiem jak w Rosji radzi sobie Rybus.
Pozycji ofensywnego pomocnika w moim zespole nie ma. Obraniak nie przekonuje mnie od początku jego przygody reprezentacją Polski. Owszem, oddaje mu te kilka strzelonych goli aczkolwiek nie wygląda on na specjalnie zaangażowanego w grę dla biało-czerwonych barw. Zastąpić mogli by go jedynie świeżo wyleczony Wolski lub Mila, który ostatni mecz w reprezentacji zagrał prawie rok temu. Czy minuta na boisku liczy się jako mecz?

Atak. Skoro brak ofensywnego pomocnika to wynika z tego, że mamy dwóch atakujących. Jedynym pewnym wyborem jest Lewandowski, który ma wszystko oprócz patentu na bramki dla biało-czerwonych. Przypomnę, że od 8 spotkać nie potrafił pokonać bramkarzy rywali podczas gdy w Borussii robi to praktycznie co mecz. Jego partnerem w moim składzie zostałby Teodorczyk. Nie tylko za 2 gole z Rumunami, ale za ogólną postawę w tym sezonie. Jeśli jakiś kolejny polski napastnik miałby wyjechać na zachód to na 99% będzie to właśnie Teodorczyk. 

Podsumowując:
Szczęsny
Piszczek(Broź), Glik, Perquis(Jodłowiec), Boenisch
Błaszczykowski, Krychowiak, Łukasik, Pawłowski
Lewandowski, Teodorczyk

Piszcie swoje typy w komentarzach.

I byłbym zapomniał - smacznych pączków obżartusy.

1 komentarz:

  1. Ja krótko - Boruc - bo jego interwencja i klasa sportowa jak i ogólnie, zawodowa - dużo lepsza. Wojtkowi w Premier League wpada do siatki prawie wszystko, a i bedzie mial jeszcze swoj czas.
    Piszczek, Glik, Komorowski (bo Perkiz i Wasilewski OUT), Boenish, Krychowiak, Mierzejewski, Łukasik, Kuba, Grosicki, Lewandowski.
    Mierzejewski jako ofensywny pomocnik, Łukasik i Krycha def. pomocnicy, a reszta wiadomo.

    OdpowiedzUsuń