Mianowicie - DFB Pokal - mówi to wam coś? Z początku może wydawać się, iż to jakaś przeciętna drużyna z jakiejś przeciętnej ligi, jednak po wpisaniu w google danej frazy wiemy, że mamy doczynienia z Pucharem Niemiec. Czyli drugą pod względem rangi piłkarską imprezę rozgrywaną co sezon. Jesteśmy na etapie ćwierćfinału a w nim jak pewnie stwierdzą/stwierdzili niektórzy, mamy przedwczesny finał Bayern Monachium - Borussia Dortmund.
Rywalizacja tych drużyn była i jest bardzo istotnym elementem zarówno piłkarskim jak i marketingowym dla całej niemieckiej piłki, i trwa już wiele wiele lat, natomiast dla nas - kibiców z Polski, rywalizacja ta nabrała znaczenia dopiero gdy pojawiły się w niej wyróżniające się polskie akcenty. Dla przypomnienia, ostatni finał DFB Pokal miał bardzo wyszczególnione polskie akcenty :
Tak mocny, że może pozwolić sobie na wszystko, nawet na posadzenie na ławce Gomesa. - Tylko meteoryt może odebrać nam tytuł - mówi o sytuacji Bayernu w tabeli Franz Beckenbauer. Natomiast Jurgen Klopp ocenia szanse swojej drużyny w dzisiejszym meczu - Jeśli zagramy na 98 proc., nie mamy szans, ale przy 100 proc. wszystko jest możliwe.
Mecz ten to także pojedynek Lewandowskiego(14 goli) z Mandżukićem(15 goli), taki mały. No i całą imprezę podgrzewa temat przejścia Lewego do Bayernu. W Bayernie gra wszystko, i wszyscy, nawet Javi Martinez który przedwcześnie został okrzyknięty transferowym pudłem. Nawet monachijska defensywa wydaje się być klinicznie perfekcyjna - stracone jedynie 8 goli w 23 meczach Bundesligi, i 0 (słownie ZERO) bramek w obecnej edycji Pucharu, mówi samo za siebie. Bayern w statystykach, i wszystkich porównaniach z obecnego sezonu jest gruntownym faworytem meczu, ale Dortmund potrafi pokazać kły i udowodnili to już nie raz, nie dwa. Sprawa awansu jest kusząca tym bardziej, że w półfinale i finale zwycięzca zmierzy się z kimś z drużyn następujących - SC Freiburg, Vfl Wolfsburg, Stuttgart/Bochum, czyli rywale jak najbardziej "do przejścia", choć kto ostatnio nie jest..
Grudniowe spotkanie obu drużyn zakończyło się remisem 1:1, jak będzie tym razem? Ostatnie niemieckie emocje już dziś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz